Strona główna Męski styl Błędy w mojej szafie, których dziś się wstydzę

Błędy w mojej szafie, których dziś się wstydzę

12
Błędy w mojej szafie, których dziś się wstydzę

Należę do tej grupy ludzi, którzy w otwartym przyznawaniu się do błędów odnajdują obiecującą przyszłość. To cholernie motywuje z dwóch powodów. Punkt odniesienia bardzo mocno pokazuje nie tylko jak potrafisz budować swoją świadomość, ale (co ważniejsze) jak przekuwasz ją błędy w męskiej modzie w zauważalne zmiany.

Dopiero od dwóch lat jestem naprawdę zadowolony z tego, co noszę na swoich 4 literach. Przed lustrem przestało mnie wreszcie dopadać pytanie „Kamil, ty to naprawdę kiedyś kupiłeś?”.

Tak, to rzeczy, które nie dość, że kupowałem, to jeszcze źle nosiłem. Jasne, są ubrania, których nie wrzucisz od razu do katalogu „faszyn from Raszyn”. Ale ich noszenie w pewnym zestawieniu już tak.

Koszula z krótkim rękawem

Gdzie okiem nie sięgniesz, prawie w każdej odzieżowej sieciówce znajdziesz takie koszule. Ta wszechobecność nakazuje sądzić, że nie ma w tym nic złego. To pozory.

Przekonałem się o tym dobitnie wtedy, kiedy zacząłem nosić w lato lniane koszule (są genialne, bo doskonale przepuszczają powietrze). Tylko popatrz na te dwa zdjęcie. Koszula z podwiniętymi rękawami do tzw. 3/4 wygląda o niebo lepiej, niż ta ucięta gdzieś na wysokości bicepsa.

błędy w męskiej modzie - koszula z krótkim rękawem

Koszula w kratę pasuje jedynie do koloru lizbońskich dachów. Nic poza tym 😉

Wśród blogerów modowych panuje obiegowa opinia, że koszula przestaje być koszulą, kiedy ma ucięty rękaw. Nie mam aż tak drastycznych poglądów, ale dziś bardzo dobrze wiem, w czym czuję się i wyglądam znacznie lepiej.

Skarpetki sportowe vs stopki

Ktoś mi kiedyś delikatnie zwrócił uwagę w komentarzach pod tym zdjęciem, że te skarpetki tu nie pasują. Jakoś wtedy nie przejąłem się tym na tyle, żeby od razu coś zmieniać. W końcu to nie była wtopa na miarę czarnych skarpet do białych adidasów.

Dziś mam już o wiele bardziej wrażliwe poczucie estetyki i doskonale wiem, że tu pasują jedynie stopki.

Rozmiar i proporcje

Możemy się spierać o kolory, o gust, ale rozmiar i proporcje są bezdyskusyjne. Kiedyś nosiłem t-shirty w rozmiarze „L”. I to był okrutny błąd. Być może czułem się większy luz (bo lato, bo szybciej się pocisz), ale wyglądało to fatalnie. Być może te zdjęcia nie są najlepszym przykładem, ale granatowy t-shirt po prawej w rozmiarze „M” leży bezdyskusyjnie lepiej.

błędy w męskiej modzie

Wypchane kieszenie

Tak, to nie jest przykład złych zakupów w sklepach odzieżowych. Ale jedna z tych rzeczy, których równie mocno się wstydzę. Nie mam żadnego zdjęcia, ale jeśli trudno ci sobie wyobrazić, jak fatalnie to wygląda, zapraszam do Google Grafika.

I nie ma znaczenia, czy wsadzisz portfel lub komórkę do przedniej, tylnej lub bocznej kieszeni. W obu przypadkach wygląda to po prostu źle. Zrozumiałem przy tym, jak bardzo potrzebowałem i jak bardzo dobrze dziś czuję się np. z męską torbą. Ale to temat na osobny wpis.

Pasek i koszula na wierzchu

Dawniej nie czułem zupełnie potrzeby noszenia pasków. Trochę wynikało to właśnie z tego, że koszule nosiłem luźno na wierzchu, a trochę z niechęci do trzymania czegoś, co mnie może uwierać w pasie.

Dobrze, że to już za mną. Dziś pasek jest obowiązkowy, bo stanowi po prostu dobrze dobrany dodatek. I znacznie lepiej wyglądam z koszulą schowaną w spodniach.

Sandały – niewybaczalne błędy w męskiej modzie

Na koniec zmiana, która zaczęła mocno u mnie dojrzewać dopiero w zeszłoroczne lato. Do tej pory uważałem, że w upały nie ma nic lepszego. W miejskiej dżungli zacząłem czuć jednak pewien dyskomfort, bo uznałem, że sandały po prostu źle wyglądają w całym zestawieniu.

Pomijam fakt, że do sandałów mężczyzna najpierw powinien zadbać o stopy, ale odsłonięte męskie kopyta? Nie, dziękuję. Na plażę, nad jezioro – okay, ale w mieście wyglądam o wiele lepiej w lekkich, ale całkowicie zakrytych butach ze stopkami.

Błędy w męskiej modzie da się łatwo wyeliminować. Zwłaszcza przy szczupłej lub normalnej sylwetce. Cały szkopuł w tym, by przy następnych zakupach pomyśleć o wyżej wymienionych zasadach. Z czasem twoja szafa zacznie się zmieniać, a Ty z nią.

12 KOMENTARZE

  1. Tak czytam i czytam i wstyd powiedzieć, ale sam jeszcze popełniam takie błędy. Szczególnie te wypchane kieszenie i brak stopek. Często człowiek z powodu braku czasu tak działa, a jak widać lepiej nad sobą popracować i nie popełniać takich błędów…

  2. Kurczę, czytając to odniosłem wrażenie jakbym słyszał swoją żonę, zawsze mi się wydawało, że się kobieta po prostu czepia… Może faktycznie powinienem coś zmienić ze swoim stylem.

  3. Ważne że ciągle się rozwijasz i starasz lepiej wyglądać. Niezależnie od tego czy chcemy w to wierzyć czy nie, nasz wygląd mocno wpływa na to jak ludzie nas postrzegają. Dlatego też powinniśmy zadbać o to, aby dobrze wyglądać.

  4. Do dziś mam w szafie koszulę, którą przed zakupem chodziłem oglądać ze sto razy 😉 Prawdopodobnie nie założę jej już nigdy, bo po krótkim czasie uświadomiłem sobie, że to totalny obciach, ale sentyment został 😉

  5. Ja również przez pewien okres właśnie zamiast stopek, nosiłem skarpety czy miałem taką” koszulę” z krótkim rękawem. Ja np, omijam takie dziwne kratki. Postawiłem bardziej na jednolite kolory. A to, że niewybaczalnym błędem jest noszenie skarpet do sandałów nie od dziś wiadomo 😉

  6. Z zainteresowaniem przeczytałam ten post i dochodzę do wniosku, że mój mąż to prawdziwy, stylowy perfekcjonista 🙂

  7. Dobry artykuł 🙂 w sumie jak patrze na siebie to mam tak samo, odniesienie do kiedyś a teraz jest identyczne w każdym punkcie + dodatki takie jak fryzura, okulary, zegarek, ewentualnie dobieranie ubrań do siebie czyli jakie spodnie i koszula czy kolorystyka także odgrywa ważna role.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj