Na wstępie jedna, bardzo ważna uwaga. Nie mam nic do Get More Social. Nie interesuje mnie w tym wpisie to, czy przedstawiona przeze mnie sytuacja jest:
- profesjonalna/nieprofesjonalna
- godna/niegodna „social media marketing experts”
- ciekawa, skuteczna, angażująca itd.
Moim jedynym punktem odniesienia w tej analizie jest Regulamin Facebooka.
Od wielu osób otrzymywałem pytania i prośby związane z przeprowadzaniem konkursów i akcji promocyjnych na Facebooku. Do tej pory w jednej z grup na GoldenLine, w której aktywnie działam, pojawia się mnóstwo wątpliwości. Zamiast odpisywania każdemu pojedynczo, biorę konkretny przykład pod lupę i dokonuję chłodnej, pozbawionej emocji analizy.
Fakty
Zapoznajmy się najpierw z chronologicznie ułożonymi wydarzeniami:
- Get More Social (dalej jako GMS) publikuje na swojej tablicy, na oficjalnym facebookowym fanpage’u zdjęcie wraz ze wpisem o treści: „Co jest w „FB Worku” ? Zgadniesz- zawartość dla Ciebie. Hint One.”
- W przeciągu 20 minut pojawia się pod wpisem 37 komentarzy, z których większość stanowi próbę odgadnięcia przedmiotu, który kryje się w „FB Worku”
- Nikomu nie udaje się przy pierwszej próbie odgadnąć zawartości worka. Zdjęcie pojawia się zatem powtórnie, z inną podpowiedzią.
- Komuś w końcu udaje się odgadnąć. GMS oznajmia to linkiem do zdjęcia z produktem oraz komentarzem: „BINGO Kasia!”
Get More Social – analiza zgodności tej akcji z facebookowym Regulaminem
W mojej ocenie przeprowadzana przez GMS akcja promocyjna jest niezgodna z Regulaminem Facebooka i narusza głównie dwa jego postanowienia.
Pierwszy dotyczy bezprawnego wykorzystania logotypu Facebook na specjalnie przygotowanym do akcji promocyjnej worku. Wytyczne w tej kwestii znajdziemy w Centrum zezwoleń na korzystanie z zasobów marki. Jeden z podpunktów mówi wyraźnie: „Facebook zazwyczaj nie zezwala ani nie udziela licencji na wykorzystywanie swoich znaków handlowych, logo i innej własności intelektualnej w powiązaniu z jakimikolwiek towarami lub produktami, takimi jak m.in. ubrania, czapeczki, kubki, lalki i zabawki.”
Drugi dotyczy sposobu przeprowadzenia tej akcji. Wytyczne można znaleźć w tzw. „Promotion Guidelines„. Jego pierwszy punkt mówi wyraźnie: „Promotions on Facebook must be administered within Apps on Facebook.com, either on a Canvas Page or an app on a Page Tab.” W wolnym tłumaczeniu na język polski oznacza to, iż promocje na Facebooku muszą być przeprowadzane wyłącznie za pośrednictwem aplikacji, poprzez stronę aplikacji lub aplikację umieszczoną w zakładce fanpage’a jako osadzony element.
Podsumowanie
Jako prywatny użytkownik dodałem pod wspomnianym wpisem GMS pytanie, czy takie działania są zgodne z Regulaminem Facebooka. Przyznaję otwarcie, że było to pytanie z serii retorycznych, bowiem nie mam na ten moment wątpliwości, co do słuszności przedstawionych przeze mnie tez.
Nie otrzymałem oficjalnej odpowiedzi na fanapage’u. Odpowiedź od przedstawiciela GMS przyszła do mnie w postaci prywatnej wiadomości. Z tego też względu nie mogę ujawnić w szczegółach, co zawierał ew. komentarz i wyjaśnienie.
W mojej ocenie, przeprowadzanie konkursów lub wszelakich innych akcji promocyjnych, w których wykorzystywane są funkcjonalności serwisu (komentarze, „lajkowanie”, dodawanie zdjęć na tablicy fanpage’a) jest niezgodne z Regulaminem Facebooka. Nie ważne jest przy tym, czy funkcjonalność ta została użyta w obrębie platformy Facebook, czy, tak jak Fb Comments, została osadzona np. na naszej witrynie internetowej.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by publikować jedynie informacje z odnośnikiem do konkursów, które w całości odbywają się poza Facebookiem.
Kolejni „specjalyści” się znaleźli. Nie wiem jak można prowadzić taką działalność, oferowac klinetom podobne rozwiazania, a samemu lamac Regulamin?
Z tym logotypem to bardzo trafne spostrzeżenie – nie zwróciłem na to uwagi. Reszta jest oczywistością, że ta akcja jest niezgodna z Regulaminem. A najśmieszniejsze jest to, że Get More Social nazywa się „social media marketing experts”. Faktycznie z nich „eksperci” ;D
@ Krzysztof:
Swego czasu miałem znajomego, który mieszkał na wsi, gdzie proboszczem był pewien miłośnik gier karcianych i kobiecych wdzięków. Gdy pobożni parafianie zwrócili mu uwagę, że jest pewien rozdzwięk między tym co głosi i robi, on odparł im z ambony:
„Moi drodzy! Wy macie robić tak jak mówię a nie jak sam postępuję”.
– może więc tutaj mamy podobną sytuację? 😉
@Bartek,
nie wiem, czy jakakolwiek agencja PR/social media powinna w takich sytuacjach tłumaczyć się wspomnianą przez Ciebie anegdotą. Zasadniczo uznaję, że jeśli ktoś mówi „a”, a sam robi „b”, to jest w moich oczach obłudny, albo pokazuje w ten sposób, że on jest ponad wszelkimi Regulaminami i prawem. Naprawdę nie chciałbym być na miejscu klienta GMS, któremu organizują niezgodny z Regulaminem konkurs i rozchodzi się to szumnym kryzysem w sieci.
No cóż, jak zauważyłeś była to anegdota (oparta o ponoć prawdziwą historię;) ) a nie próba tłumaczenia kogokolwiek: raz że sprawa jest oczywista i w skrajnych przypadkach wkurzeni klienci mogą mieć podstawy do sądowego ścigania organizatorów lipnych konkursów (jeśli wykażą realne straty tym spowodowane to nie ma zmiłuj), a dwa… raczej nie param się darmowym rzecznikowaniem 😉
heh ale co się dziwicie…dopiero co zaczeli, to moze nie wiedzą, ze tak nie mozna, albo wiedza i udaja… 😉