Być może już na początku chciałbyś mi zarzucić, że skoro jestem mężczyzną, to skąd wiem, czego pragną kobiety? Cóż, to prawda, że jeszcze 2 lata temu nie odważyłbym się na taki wpis. Obecny bagaż doświadczeń nakazuje mi sądzić, że te elementy są w mężczyznach najbardziej pociągające. Przy czym nie będę ściemniał: to wpis mocno autopsyjny.
Czego pragną kobiety?
Kobiety pragną dziś częściej miękkich cech. Kiedyś mocno zwracały uwagę na to, czy facet jest silny, ma wiertarkę i potrafi coś w domu naprawić (nie twierdzę, że teraz zupełnie nie). Dziś schodzi to na drugi, trzeci plan.
I zasadniczo nie ma większego znaczenia, czy lubisz blondynów, brunetów, łysych, czy z dredami. Wysokich czy niskich, szczupłych czy nieco pulchnych. Bo to kwestie bardzo względne. Wyłączając więc wygląd, jest pewien zestaw stałych cech, które kobiety pragną u mężczyzn najbardziej.
1. Jest inspirujący
Niektórym kobietom wystarcza, że mężczyzna będzie im pomagał, stanie się opiekuńczy, poświęci im czas, a one będą się czuły przy nim bezpiecznie. Ale z biegiem czasu stają się coraz bardziej samodzielne, nabierają pewności siebie i w tym zestawie cech nie widzą nic nadzwyczajnego. To zwykły standard.
Z mojego doświadczenia wynika, że kobiety niezwykle doceniają mężczyzn, u boku których mogą się wciąż rozwijać. Facetów, którzy są dla nich na wielu płaszczyznach inspiracją. Potrafią odkryć talent, umiejętności, wybudzają uśpiony potencjał, stymulują do twórczego działania, są ich osobistym architektem kariery. Jeśli kobieta poczuje, że potrafisz ją skutecznie inspirować, nauczyć wielu nowych, wartościowych rzeczy i rozwijać mentalnie, będzie miała do Ciebie słabość. I to ogromną.
2. Ma artystyczną duszę
To jedna z najbardziej pożądanych cech u mężczyzn, a zarazem oznaczająca dość rozległe spektrum umiejętności. Długo się zastanawiałem, czy napisać tu tylko o dobrym wyczuciu stylu w męskiej modzie. I owszem, kobiety bardzo doceniają, kiedy wiesz, jak dobrać rozmiar, proporcje, kolor i fason. Ale jeszcze bardziej pociągający jest dla nich talent muzyczny. Jeśli grasz na jakimś instrumencie, albo dobrze tańczysz, szybko staniesz się ogromnym magnesem.
3. Lubi dzieci
Statystycznie kobiety w związkach szybciej myślą o dzieciach niż mężczyźni. Każdy objaw zainteresowania potomstwem i dziećmi kobiety odbierają za ogromny atut i predyspozycje na dobrego ojca. Wynika to zresztą z innej rzeczy. Zwróć uwagę na różnicę w reakcji np. na malutkiego, bezbronnego, puszystego kotka, którego spojrzenie wręcz nakazuje ci się wzruszyć. To kobieta zawsze pierwsza podejdzie do czworonoga, przytuli, zapyta, czy nic mu nie jest, zacznie się zachwycać. Podobnych cech szuka w mężczyźnie. Oczywiście, nie szuka identycznych reakcji, ale szuka wrażliwości na to, co małe i bezbronne.
4. Ma poczucie humoru
Zdziwisz się mocno, jeśli powiem ci, że to wcale nie chodzi o poczucie humoru sensu stricte. Jasne, dowcip oraz inteligentna gra słów to mocny atut. Ale kobiety bardzo często konkretny element u mężczyzn utożsamiają z innymi, bardzo ważnymi cechami. I tak też dzieje się w przypadku dobrego poczucia humoru. Jeśli je masz, one bardzo szybko wyczują, że jesteś zaradny, inteligentny i szczery. Zwłaszcza jeśli to wiąże się dodatkowo z dystansem do siebie. Oczywiście, kobiety nie szukają ani błaznów, ani płytkich i sprośnych kawałów, a inteligentnego żartu sytuacyjnego.
5. Czyta książki
Nie będę opowiadał, jak kobiety reagowały na moje regały z książkami (i co na nich odnajdywały), ale obserwując je doszedłem do jednego, ważnego wniosku. W ten sposób najszybciej potrafią odgadnąć, czy facet jest inteligentny, jeśli nie znają go zbyt dobrze. Badanie oleju w głowie to proces. Długi i żmudny, a kobiety lubią dostrzegać drobne szczegóły, które pomogą im w szybszej ocenie i analizie. Książki są dla nich wciąż bardzo silnym dowodem na to, że facet ma wysokie IQ.
6. Ładnie pisze i mówi
Idę o zakład, że jesteś tym punktem przynajmniej odrobinę zaskoczony. Ale wielokrotnie zadając kobiecie pytanie, na co najpierw zwraca uwagę, kiedy poznaje nowych mężczyzn, odpowiadała: „na to, jak mówi”. Nie mam żadnych wątpliwości, że facet doskonale władający alchemią słowa, ma sporą przewagę nad resztą i jest niezwykle magnetyczny.
7. Potrafi gotować
Już sam widok faceta w fartuszku, przyrządzającego coś, co łechta podniebienie, jest niezwykle seksowny. Kobiety potrafią się zakochać w modelu „przez żołądek do serca”. A jeśli jeszcze będziesz potrafił przywitać ją smacznym obiadem, jest twoja.
8. Uprawia sport
Wcale nie chodzi o wyczynowe sporty czy mocne rzeźbienie ciała (to niektóre kobiety nawet odrzuca). Ale szkopuł tkwi w czymś innym. Kobiety lubią w mężczyznach dynamizm i werwę, a to w sporcie widać najłatwiej, najszybciej i najlepiej.
9. Odnosi sukcesy
Zostawiłem to na sam koniec, bo brzmi jak truizm. Nieważne, czy mniejsze czy większe sukcesy. Facet, który jest cholernie skuteczny w tym, co robi najlepiej, mocno przyciąga kobiety. Poniekąd wiąże się to ze statusem społecznym, bo ciężko o sukcesy, jeśli facet jest motorniczym albo bibliotekarzem. Jak to kiedyś powiedział Jean Baptiste de Beauvais: kobiety nie lubią bohaterów, lubią zwycięzców. Przy okazji przeczytaj wpis „Chodź, stworzymy twój osobisty słownik sukcesu„.
Ale może jest jeszcze coś, co Was, drogie panie, mocno przyciąga? O czymś zapomniałem? O czymś nie wiem? Co jeszcze dodałabyś do pytania: czego pragną kobiety? 😉
To wszystko prawda, jednak mężczyzna musi być świadomy tych cech u siebie i być pewny siebie. Czasem aż za pewny.
Tylko taki facet przyciąga.
Zgadzam się. Samoświadomość to podstawa. Bez tego nie będzie tych cech widać, ani czuć.
A odnośnie punktu 5 , jak ktoś dużo czyta ale ma same e-booki. Ma w widocznym miejscu zostawiać tableta ,czy dużo książek wpisać w profilu na facebooku ? 😛
Pytam poważnie bo tego typu czytelników już się dużo naprodukowało.
Jeśli czyta dużo e-booków, to raczej nie na tablecie, a na czytniku. Jeśli na biurku u faceta znalazłbym Kindle’a to zdecydowanie zastąpiłby mi w ocenie regał z książkami 😉 W moim mniemaniu tablet wcale nie świadczy o inteligencji, czy zamiłowaniu do książek 😉
Powinien mieć prawo jazdy i dobrze jeździć autem! Koniecznie! Nie wiem na czym to polega, ale mężczyzna – pewny i opanowany kierowca – daje duże poczucie bezpieczeństwa. Poza tym wydaje się też ograniętym (musiał zrobić kurs i zdać egzamin!) facetem. Masę moich kolegów robi prawko 5-7 lat. Ich rozmemłanie życiowe przejawia się między innymi w podejściu do tematu prawka. Słabe. Tak samo słabe jest to, jak jedziesz ze swoim facetem na weekend i musisz prowadzić auto – 4 godziny w jedną stronę. A on w tym czasie odpoczywa i nie potrafi nawet ustawić gpsa… Ech… słabe to strasznie.
Delikwent, którego przykład nam tu przytoczyłaś, nie ma prawa, aby określać go mianem „faceta”!
Ja jeżdżę wyśmienicie. Umów się ze mną.
Facet o którym piszesz to SLIMOK a nie mężczyzna. Gdzie Ty się obracasz, że masz do czynienie z takimi ślimokami.
z całej listy potwierdzam tylko trzy punkty
a jeden bym dodała jeszcze…
żeby w ogóle BYŁ, bo ostatnio jakoś z tym ciężko 😉
Mocny deficyt, powiadasz? 😉
albo już zajęci, a ja mam swoje zasady ;D
Dodaj jeszcze jedną zasadę: jeśli czegoś chcę, będę to miała. Nic nie jest na zawsze. Nic i nikt.
Superujesz, że można wchodzić w czyjeś związku z butami jeśli to nam się żywnie podoba?
A, co jak spełniam wszystko oprócz ładnego pisma :p?
To bardzo dobrze! 8/9 – świetny wynik
8/9? Biere! :p
Szczerze? Liczyłam, że taki wpis w końcu powstanie, serio 🙂 No i się doczekałam. Dodam jeszcze- nie traci głowy. Nie ma nic bardziej irytującego, jak kłopotliwa sytuacja i facet bardziej panikujący ode mnie. Wrr 🙂
P.S. Świetne zdjęcie 🙂
Wychodzi na to, że punkt 10. powinien brzmieć: stanowczy z własnymi zasadami. 🙂
Świetny wpis! Ze wszystkim się zgadzam, choć faktycznie dodałabym jeszcze pewność siebie :))
Z przyjemność chciałaby dodać coś 🙂
P.s. romantyzm jest NIEmile widziany.
Zgadzam się. Ze swojej strony dodam, że u mnie facet ma +1000 za UROK OSOBISTY. Trudno go zdefiniować. Czasem jest to błysk w oku, czasem komplement, kiedy indziej sposób zachowania. Ale jak facet ma urok osobisty – wymiękam i jestem w stanie wiele dla niego zrobić, oj wiele. 😉
No dobra, ale o co tu chodzi? Co z tego, że inspirujący, utalentowany, itd. To żadna sztuka lubić takich ludzi. Opisałeś tutaj jakiś ideał, któremu nie sprosta nawet 10 proc. facetów, więc cóż z tego, że kobiety to cenią? I w ogóle jakie to ma znaczenie, co tam one cenią? Ja np. cenię u kobiet wygląd Marylin Monroe – i co z tego, kiedy żadnej Marilyn nie spotkałem? A jak bym spotkał, to bym zaczął cenić wygląd Claudii Cardinale, bo najbardziej ceni się to, czego nie ma, a nie to, co jest. Takie obserwacje sa zupełnie bezwartościowe, kobiety cenią rzekomo inteligencję, ale potem wychodzą za byle buraka, który pije i bije. Faceci cenią figurę i urodę, a żenia się z tłustymi pasztetami, itd.
A to już zupełnie inny temat 🙂
Święta prawda. Wybierają odwrotność tego co chcą. Z tego co sam zauważyłem to lubią jak facet podnosi emocje szczególnie te złe. Stety normalny facet wykonczy sie/wypali szybko przy takim emocjonalnym stanie. Ale co dobre one same bedą do tego dązyc by partner zaczął sie wściekać. I jest to podświadome z kobiet strony
Stanowczosc… mmm… zdecydowanie (!) i pewnosc przenikajaca kazdy gest i slowo (wlasnie w takiej kolejnosci, bo w gestach nam sie lepiej odrobine czyta :p). Mnie od zawsze pociagala inteligencja i to ta nieprzecietna, bo ktos kiedys w szowinistycznie piekny sposob powiedzial, ze szukamy inteligentniejszych od siebie facetow… i zgadzam sie. To nieco stereotypowe myslenie zawiera owo basniowe ziarnko prawdy… moze wiecej 😉 Uroda to faktycznie bardziej drugorzedna sprawa, kiedy zadziala obustronne przyciaganie i magiczne „chce” wedrze sie w mysli – wiekszosc cech traci wowczas znaczenie. Moze stad wlasnie… zakochujemy sie a po jakims czasie i z pomoca pamietnika probujemy po latach odtworzyc swoj pierwotny tok myslenia… heh. Ostatecznie twoja autopsja po czesci odzwierciedla rzeczywistosc choc od kazdej reguly… ano! Tak czy siak, jesli wierzyc doswiadczeniu – uroda chwili mija, gdy jej pielegnacja znikoma. Nie pomoze cale wojsko swietnych, porzadanych cech kiedy swiadomie przestajemy je zauwazac. To co wtedy… tworzyc nowe? A lista sie wydluzy… 😉
9/9 Jak ty to zrobiles? 😛
Dobry wpis.
Zabrakło tylko – jest pewny siebie. Kobiety lubią zdrową pewność siebie.
Zgadzam się z wieloma Twoimi punktami Kamil, ale prawda jest taka, że większość z nas, facetów nie jest w stanie spełnić tych kryteriów, bo albo się odnosi sukcesy zawodowe i zupełnie odsuwa na bok życie prywatne (rozwój zawodowy niezależnie od tego, czy to praca w korporacji, czy działalność gospodarcza pochłania niestety 90% czasu), albo potrafi się gotować, uprawiać sport i czytać dużo książek. Przynajmniej ja tak mam.
Wiem, że dla kobiety seksownie byłoby mieć zarówno dobrze płatne stanowisko przy minimalnym wysiłku (np. jako menadżer, albo szef własnej DG), jak i pasjonować się podróżami, łykać literaturę piękną (a jak już coś czytam to jest to na ogół ekonomia, albo coś okołobiznesowego), bywać w towarzystwie, bawić humorem itd., ale tak się chyba nie da. A jak się da, to ukłony dla tych, którym się udało i mają już ten pierwszy okres pracy ponad siły za sobą.
Pozdrawiam
Jeśli mogę dodać do powyższego wpisu i komentarzy, mężczyzna powinien być również dżentelmenem oraz wyrafinowanym kochankiem.
mam nadzieję, że nadal masz opcję akceptacji komentarzy przed publikacją, chciałam tylko wychwycić błąd we wpisie sensu stricto a nie stricte. Pozdrawiam. Dawno mnie nie było, ale nadrabiam powoli 😉
Tę opcję mam wyłączoną dla stałych komentatorów, więc Ty jej już nie przechodzisz. Błąd? Eeee, Tobie pozwalam na więcej. Wiem, że robisz to bardziej w geście życzliwości, niż czepialstwa. 🙂 Dzięki za czujność, to zawsze dowód, że czytasz z dużą uwagą.
Ja uważam, że prawdziwy facet powinien być po prostu sobą. Jeśli nie lubi czytać książek czy uprawiać sportu to po co robić coś na siłę? Po to by się podobać kobietom? To bez sensu. Każda z nas tak naprawdę szuka w mężczyźnie czegoś innego, ma kilka swoich priorytetów, które usilnie próbuje znaleźć. Ja lubię facetów uśmiechniętych, z dystansem do siebie i gentelmenów, nie musi pięknie tańczyć, śpiewać piosenki, ćwiczyć pięć razy w tygodniu, być dyrektorem korporacji…. najważniejsze żeby był mój taki mój na zawsze i kochał mnie bezgranicznie 🙂
Hej 🙂
A nie pomyslałeś, że kobiety pragną mążczyzny lekko, powtarzam – lekko „niezainetresowanego”, ciut ignoranta?
I tak, masz rację – niech zdecydowanie ładnie pisze i mówi 😉
Ale to już nie jest cecha (ani wrodzona, ani nabyta). To tylko określone zachowanie, zależne od sytuacji. Spora różnica, nie sądzisz? 🙂
Uczciwy to jest najważniejsze.
P.s rozglądam się tu dopiero 😉
Gotowanie? To jestem pogrzebany… 🙂
Świetny artykuł! Skąd czerpiesz inspiracje kiedy nie masz pomysłu na tematy artykułów?
Facet musi byc przede wszystkim soba. Kobieta sie znajdzie prędzej czy pozniej. Realizować sie, dbac o siebe i miec zasady. Prawdziwy facet zdaje sobie sprawe, ze bedac z kobieta rezygnuje z wolnosci. Ile tej wolnosci straci zalezy od kobiety, ktora sobie wybierze. Ten wybór determinuje jego przyszlosc. Nie biore pod uwagi scenariusza czestej zmianny partnerek, bo prawdziwy facet chce miec dzieci, a do tego trzeba stabilizacji. Kazdy facet musi przejsc jednak okres zmiany partnerek to jest jeden z czynnikow budujacych jego pewnosc siebie. Ile to trwa zalezy o wielu czynnikow,
Pewnosc siebie jest kluczowa, ale nie dlatego, ze kobieta sie to podoba. Pewny facet wie ile jest wart i nie musi tego pokazywac. Scenariusze w zyciu to pokazuja.
Pewnosc siebie jest kluczowa, bo tylko pewna grupa kobiet zdola zorientowac sie ile jest on wart. I wlasnie z tej grupy kobiet facet powinnien wybrac sobie kobiete. Trzeba grac w swojej lidze. Nie kazdy jest Arnoldem czy Einsteinem, ale kazdy moze byc prawdziwym facetem.
Taka jest moja rada dla wszystkich Was. Powodzenia, bo tych wlasciwych kobiet nie ma za duzo :-), a bycie wolnym no moze prawie wolnym factem z wlasciwa kobieta to super sprawa.
Po wielu życiowych zakrętach mogę powiedzieć, ze spełniam niektóre z tych kryteriów, nad innymi pracuję, natomiast z tym bibliotekarzem to trafiłeś jak chory w nocnik. Na szczęście są inne blogi lifestyle’owe i prowadzą je faceci mniej zapatrzeni w swój status materialny. Co do mnie – część tych cech posiadam, część jeszcze w stopniu niezadowalającym, ale nastawiony jestem od lat na ciągłą pracę nad sobą. Na nudę w życiu prywatnym jakoś nie narzekam, co nie oznacza zresztą żonglerki partnerkami. Nie jestem krezusem, ale stabilnie ogarniam utrzymanie się i zobowiązania finansowe. Udało mi się też zrobić parę fajnych rzeczy poza pracą zawodową, realizując różne pasje. No i popatrz – tak się składa, że od 16 lat jestem bibliotekarzem. I nie czuję się przegrywem.
Bardzo dobry artykuł! Można się zgodzić – inne komentarze też mówią same za siebie 🙂