Michał Rusinek odważył się w specyficzny sposób zwrócić uwagę na nieumiejętne stosowanie słowa „witam”. I naraził się sporej części społeczeństwa, która wyśmiewa jego pouczenia. Przesadził?
Michał Rusinek odważył się w specyficzny sposób zwrócić uwagę na nieumiejętne stosowanie słowa „witam”. I naraził się sporej części społeczeństwa, która wyśmiewa jego pouczenia. Przesadził?