Zewsząd słyszę, wytartą do granic możliwości, formułkę: „40-milionowy kraj”. Robią to wszyscy bez wyjątku: moi znajomi, media czy mniej lub bardziej znane osobistości.
My kochamy zaokrąglać cyferki do górnej granicy. Uwielbiamy picować fasadę i kolorować rzeczywistość. Jeszcze bym to zrozumiał, gdybyśmy mieli w kraju te 39,5. Ale brutalna prawda jest taka, że w całej historii Polska nigdy nie przekroczyła 39 milionów mieszkańców.
Aż się specjalnie dla tego wpisu poświęciłem i sprawdziłem. Najwięcej było nas w 1998 r. – ok. 38 667 000. Zawsze sobie dodawaliśmy te 1,5-2 mln. I robimy to nawet dziś, kiedy (UWAGA!) wg najnowszych danych GUS w Polsce żyje nieco ponad 37 mln ludzi. I ciągle maleje.
Jeśli za 2-3 lata będzie nas 36 mln, za 5 czy 10 ubędzie kolejne 2-3 mln., to też będziemy mówić, że żyjemy w 40-milionowym kraju? Owszem, za granicą mieszka pewnie z 15 mln. rodaków. Ale nie można być mieszkańcem dwóch krajów jednocześnie. Jeśli ktoś mieszka na stałe na Wyspach albo w USA, to nie może być liczony jako mieszkaniec Polski.
Nigdy nie żyliśmy w 40-milionowym kraju. Nigdy pewnie w takim nie będziemy mieszkać. Przez ostatnie lata wyparowała cała Warszawa, ale my nadal z uporem maniaka oszukujemy siebie, że jest nas więcej, kiedy faktycznie jest nas mniej. Halo, obudźmy się! Spójrzmy prawdzie w oczy i przestańmy takimi formułkami budować wokół siebie złudną rzeczywistość.
Dlaczego przestańmy? Mówi się tak żeby było łatwiej. Mamy mówić ze jest nas 30 milionów? Aktualnie w Polsce mieszka około 38 mln ludzi i jakieś 20-25 mln za granica, dlatego lekkie zaokrąglanie jest jak najbardziej fair. Gdyby nagle wszyscy wrócili do Polski i wyrobili dowody osobiste i pesele mielibyśmy lekko 55-60 mln. Podejrzewam że w ciągu następnych 3 lat ludność Polski przekroczy liczbę 40 milionów. Trochę ludzi wróci do PL, trochę przyjedzie ze wschodu (Ukraina, Chiny, itp). Trzeba myśleć pozytywnie a nie na wszystko narzekać. 🙂
Lekkie zaokrąglenie? 1,5-2 mln ludzi to jest wg Ciebie LEKKIE?! C’mon, a kiedy to już nie będzie lekkie? Jak będzie w kraju 35 mln, to wtedy też powiesz 40 mln kraj? Przecież to jest zaklinanie rzeczywistości, a nie narzekanie. Po prostu nie budujmy jakiś stereotypów o naszej 40 mln wielkości, bo nigdy tyle w Polsce nie było.